Sergio Ramos kapitan
świetnej drużyny Real Madryt. Mąż prezenterki, modelki Pilar
Rubio, wspaniały piłkarz, ojciec, człowiek. Wzór do naśladowania
dla wielu młodych osób. A kim dla mnie jest Sergio Ramos? To osoba
za którą tęskniłam, ale której jednocześnie unikam.
Znałam go od dziecka więc
dlaczego kiedy on zaczął iść w moją stronę chciałam zapaść
się pod ziemie. Tego nie można logicznie wytłumaczyć.
-Rachael to naprawdę ty –
mina Sergia wyrażała wszystko począwszy od zdziwienia na szczęściu
skończywszy. Nie miałam zamiaru podczas tej rozmowy skupiać się
na mojej osobie, wolałam mówić o jego córce i o tym co się
dzieje u niego.
- Tak chyba tak. A kto to? Księżniczka tatusia
- Przedstawimy się cioci co Rozalio - mała na to zaczęła uroczo zakrywać sobie buzie rączkami.
- Coś nie polubiła mnie za bardzo
- A wiesz dlaczego- pokiwałam przecząco głową
- Bo nikt nie lubi cioci które przez 4 lata nie dają znaku życia
- - To nie tak wysyłałam kartki z okazji urodzin i świat to mało
- A nawet bardzo mało- miał jeszcze coś dodać ale w tym momencie rozdzwonił się jego telefon
- Zaraz będziemy Pilar
- Przepraszam cię ale moja żona przyjechała po 2 tygodniach do domu na dosłownie 10 godzin więc sama rozumiesz że
- - Tak oczywiście nie zatrzymuje cię
- -Ale musimy się spotkać w najbliższym czasie.
- Oczywiście- powiedziałam choć raczej tego nie usłyszał. Ale to był on mój najlepszy przyjaciel któremu nigdy nie potrafiłam odmówić.
z perspektywy Sergia
Nie wiem czy mam się
cieszyć że Rachael wróciła, w przeszłości była moją najlepszą
przyjaciółką teraz jednak mam rodzinę i to zmienia trochę postać
rzeczy. Zamiast się z nią spotykać powinienem opiekować się moim
szkrabem. Ona jest dla mnie najważniejsza. Ludzie się zmieniają
pod wpływem jakiś wydarzeń taka jest bolesna prawda. Nie dotyczy
tylko mnie czy Rachael ale też Pilar której kariera nabrała tępa
po naszym ślubie. I wcale nie zmalała pomimo urodzenia dziecka.
Gdy przyszedłem do
mieszkania i gdy Pilar wzięła Helenkę na ręce byliśmy modelową
rodziną prosto z magazynu. W którym wystąpiliśmy po 1 godzinie
odkąd zobaczyłem Pilar po 2 tygodniach.
Niewiele się zmieniło w
naszym mieszkanku odkąd się wyprowadziłam. Brakowało tu kobiecej
ręki. Niestety moja mama umarła gdy miałam 7 lat i od tego czasu
radziliśmy sobie sami z tatą. Dlatego wyrosłam na córeczkę
tatusia. Zawsze chodziłam z nim na treningi piłki nożnej. A jego
podopieczni byli moimi najlepszymi kompanami. Zdążyłam tylko
zagotować sobie wodę na herbatę a do naszego mieszkania dosłownie
wpadł tata i zaczął mnie tulić. Ostatnio widzieliśmy się na
święta gdy do mnie przyjechał więc nie jakoś bardzo dawno temu
ale i tak łzy poleciały mi ze wzruszenia.
-Kochanie, urosłaś
przypadkiem. I jak bardzo się zmieniłaś, wydoroślałaś i chyba
schudłaś?
- Muszę cię rozczarować ja już nie rosnę, a nie schudłam tylko przytyłam. I bardzo ale to bardzo teskniłam i jak na razie nie mam zamiaru się stąd ruszać. Rozczarowałam cię?No oczywiście myślałaś że komuś cie brakowało. Rachael wszystkim ale nieważne teraz siadaj i opowiadaj
Następnego dnia tak jakby
nic się nie zmieniło pojawiłam się na treningu chłopaków.
Zostało im niewiele czasu do rozpoczęcia się Euro i to
zdecydowania dało się wyczuć na murawie. Chcieli wygrać ze
wszystkich sił. Ich podekscytowanie dało się wyczuć na kilometr.
A energia to ich wręcz roznosiła. Specjalnie siadłam sobie daleko
aby mnie nie zauważyli. Obserwowałam radosne twarze Gerarda i
Davida . Choć grali w innych zespołach byli prawdziwymi
przyjaciółmi. Zobaczyłam też jak zawsze spóźnionego Jordiego
mój ulubieńca. To on wysłuchiwał godzinami o moich problemach a
najczęściej błachostkach. Z Hektorem z kolei nigdy się nudziłam,
bo on zawsze wie gdzie jest jakaś impreza. Przed wyjazdem to oni
stanowili mój swiat. Po skończonym treningu nie śpiesząc się
poszłamdo taty. Idąc przez trybuny zostałam niezauważona ale
wiedziałam że nie potrwa to długo.
- I jakie mają szanse
- Wydaje mi się ze nawet bardzo duzeA teraz czas na bardzo głośne grupowe
- -RACHAEL CO TY TU ROBISZ
- Rozmawiam z tatą. Cześć piłkarzyki.
- Nie wiem właściwie dlaczego z tobą rozmawiamy – to był Hektor który nie mógł mi wybaczyć że nie pojawiłam się na jego ślubie,
- Przepraszam chłopaki ale przez Euro nigdzie się nie ruszam
- A potem znowu nas zostawisz – w głosie Sergia była wyczuwalna gorycz i smutek. Nie lubiłam tego.
- Chłopaki do szatni, przebierać się i przygotować psychicznie na jutrzejszy mecz towarzyski. A na moja córeczkę nakrzyczycie pojutrze macie na to moje pozwolenie.
- Dzięki tato na ciebie zawsze można liczyć.
Z perspektywy Sergia
Nie byłem przygotowany na
ponowne pojawienie się w moim życiu Rachael. I choć za nią
tęskniłem, to w moim życiu nie było osoby która mogła mi
wypominać błędy, ani sama w sobie stanowić błąd. Ale czy tego
chciałem czy nie to pojawienie się jej na treningu , to było
wszystko czego mogło mi brakować aby mój dzień był idealny.
~~~
Caramel
Bardzo zastanawia mnie relacja między Sergio a Rachel niby są przyjaciółmi ale nie do końca. Jestem ciekawa jak to się dalej potoczy, pisz szybko
OdpowiedzUsuńJeżeli uzbroisz się w cierpliwość już niedługo dowiesz się więcej ;)
UsuńMnie również interesuje relacja Rachel i piłkarza. Bardzo fajnie się zapowiada. Czytam dalej!
OdpowiedzUsuń